Nous sommes les marseillaise! Przyznam szczerze, że byłem w Marsylii na meczu. Zakochałem się w tym mieście jak i kibicach oraz atmosferze wokół Olympique. W dniu meczu całę miasto jest w barwach OM, większość ludzi ma na sobie koszulki ukochanego klubu, a wszystkie taxi (!) mają flagi klubu z południa Francji. Nawet we francuskim McDonaldzie jako dodatek do zestawu dla dzieci jest do wyboru piłka z logiem klubu lub ochraniacze (co prawda marnej jakości ale liczy się gest) !!! Na stadionie atmsfera jest jeszcze lepsza. Doping głośny, prowadzony na całym stadionie liczącym 60 tys. Napewno wróce tam jeszcze kiedyś. W lidze również radzą sobie nieźle, choć jak na ambicje klubu i kibiców (OM ma najwięcej kibiców we Francji przed PSG i ASSE) brak znaczących wyników to klęska. Tam nikt nie zadowala się wicemistrzostwem.
To tak krótko ode mnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach